Wiózł ziemniaki, które okazały się tytoniem bez polskich znaków akcyzy
Kontrola drogowa prowadzona przez bydgoskich policjantów ruchu drogowego zakończyła się dla 30-letniego kierowcy renault zarzutami z kodeksu karnego skarbowego. Mężczyzna przewoził pięć worków krajanki bez polskich znaków akcyzy. Policjantom próbował wmówić, że przewozi ziemniaki.
Policjanci bydgoskiej „drogówki” kontrolowali wczoraj (16.10.2019) stan trzeźwości kierujących pojazdami w miejscowości Strzyżawa. Około 17:55 zatrzymali do kontroli kierującego renault kangoo. Mężczyzna poproszony o dokumenty oświadczył od razu, że nie ma uprawnień do prowadzenia pojazdów i nigdy ich nie posiadał. Podczas kontroli okazało się również, że auto nie ma obowiązkowego wyposażenia (gaśnicy).
Podczas kontroli uwagę patrolu zwrócił zapach tytoniu dochodzący z ranault oraz pięć leżących w nim worków. 30-latek zapytany o ich zawartość stwierdził, że wiezie ziemniaki. Jednak to nie przekonało policjantów i od razu nabrali oni podejrzeń co do przewożonego towaru. Po otwarciu opakowań okazało się, że jest to krajanka tytoniu bez polskich znaków akcyzy. Mężczyzna zapytany o jej pochodzenie stwierdził, że nie wie skąd się wzięła w aucie. Tytoń został zabezpieczony i zważony. Było go ponad 75 kilogramów.
Mieszkaniec powiatu bydgoskiego został zatrzymany i przewieziony do komisariatu w Fordonie, gdzie usłyszał zarzut z kodeksu karnego skarbowego. W wyniku jego działania uszczuplenie dochodów Skarbu Państwa z tytułu niezapłaconego podatku akcyzowego to niemal 77 tysięcy złotych.
Dodatkowo sporządzona została dokumentacja dotycząca wykroczeń, które mężczyzna popełnił. Jak się okazało 30-latek po raz trzeci odpowie za kierowanie pojazdem bez uprawnień, a do tego bez obowiązkowego wyposażenia pojazdu.