Nerwowe zachowanie wzbudziło podejrzenie policjantów z bydgoskiej "drogówki"
Dwóch mieszkańców powiatu toruńskiego wpadło w ręce policjantów z bydgoskiej grupy SPEED. Jeden z nich posiadał narkotyki. Drugi najprawdopodobniej kierował pojazdem pod ich wpływem. Ostatecznie potwierdzi to badanie krwi. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy.
Do zdarzenia doszło wieczorem na ulicy Fabrycznej przy galerii handlowej. Tam policjanci z bydgoskiej grupy SPEED zauważyli zaparkowaną toyotę, a przy niej grupę młodych osób. Na widok funkcjonariuszy osoby te zaczęły się zachowywać nerwowo. Mundurowi postanowili ich sprawdzić.
Podczas legitymowania wyczuli zapach marihuany. Przy jednej z osób znaleźli dwa woreczki z zielonym suszem roślinnym. Na miejscu szybko ustalili też kierującego pojazdem. 20-letni kierowca auta był nadpobudliwy i nerwowy. Przyznał, że wcześniej palił marihuanę.
Policjanci przeprowadzili test narkotesterem na zwartość zakazanych środków odurzających. Wstępne badanie wykazało, że w jego organizmie znajduje się amfetamina. Na miejsce przyjechał drugi patrol, który pojechał z kierującym do szpitala celem pobrania krwi do badań.
Następnie kierujący i jego 20-letni kolega zostali dowiezieni do komisariatu na bydgoskim Śródmieściu. Wstępne badanie suszu wykazało, że jest to marihuana. Funkcjonariusze zatrzymali kierowcy toyoty prawo jazdy.
Dalej sprawą zajęli się śledczy z bydgoskiego Śródmieścia. Jeśli badania krwi potwierdzą się, wówczas 20-latek będzie odpowiadać za kierowanie pojazdem pod wpływem narkotyków.