Policjanci z bydgoskiego Śródmieścia zadbali, by użądlony przez pszczołę mężczyzna szybko trafił pod opiekę lekarzy
Po raz kolejny policjanci potwierdzili, że powiedzenie „być w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie” nie wzięło się znikąd. W takim właśnie miejscu i czasie znaleźli się st. sierż. Daniel Ćwik i sierż. Marcin Maliński, którzy pomogli bydgoszczaninowi w chwilach zagrożenia jego życia. Bez chwili wahania podjęli decyzję o przewiezieniu użądlonego przez pszczołę 44-latka do bydgoskiego szpitala. Mężczyzna jest uczulony na jad tego owada.
Na skrzynkę mailową komendanta komisariatu z bydgoskiego Śródmieścia wpłynęły podziękowania od bydgoszczanina, któremu życie uratowali policjanci z tej jednostki. 44-latka użądliła pszczoła. Mężczyzna jest uczulony na jad tego owada i po ukąszeniu przez niego zaczął się dusić. Nie miał szans na samodzielne dotarcie do szpitala. To mogłoby okazać się tragiczne w skutkach, gdyby nie pomoc policjantów. Mężczyzna, mimo duszności, zdołał zatrzymać przejeżdżający ulicą Gdańską radiowóz i poprosić o pomoc. Jak sam pisze, policjanci bez chwili wahania przyszli mu z pomocą i w błyskawicznym tempie zawieźli go do szpitala. Na izbie przyjęć zaczekali do momentu, gdy przejął go lekarz dyżurny.
Kolejne słowa podziękowań mówią wszystko: „Zawdzięczam obu Panom życie stąd jeszcze raz z całych sił dziękuję za udzieloną mi pomoc i bardzo proszę o przekazanie podziękowań zainteresowanym. Taka postawa Policji bardzo buduje, zwłaszcza w dobie epidemii, gdzie nie do końca możemy liczyć na zrozumienie ze strony drugiej strony.”
Dzięki determinacji i szybkiej reakcji patrolu z bydgoskiego Śródmieścia mężczyzna w krótkim czasie trafił pod opiekę medyków.