Odpowie za katowanie psa
Policjanci z bydgoskiego Śródmieścia zatrzymali 32-latka podejrzanego o znęcanie się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem. Dociekliwość i empatia funkcjonariuszy przyczyniła się do przerwania horroru, jaki człowiek zafundował zwierzęciu. Mowa o psie „Nelly”, która stała się obiektem przemocy. Suczka miała złamaną nogę i żuchwę w dwóch miejscach. W jej ciele znaleziono śrut. Podejrzany trafił już za kratki aresztu śledczego. Był poszukiwany listem gończym. Pies jest pod opieką weterynaryjną.
Wszystko miało swój początek w miniony czwartek (4.03.2021) przed południem, wówczas policjanci z bydgoskiego Śródmieścia w jednym z mieszkań w centrum miasta przeprowadzali interwencję. W trakcie czynności zauważyli psa, którego zachowanie, a w szczególności stan zdrowia wzbudził u funkcjonariuszy szczególne zainteresowanie.
Na pierwszy rzut oka było widać, że pies ma najprawdopodobniej złamaną nogę oraz szczękę. Mundurowi o tym fakcie poinformowali Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Zwierząt „Animals” w Bydgoszczy. Na miejsce przyjechał pracownik tej organizacji, który zabrał psa do weterynarza. Po wstępnym badaniu potwierdziły się przypuszczenia policjantów. Suczka „Nelly” miała złamaną nogę, żuchwę w dwóch miejscach i powybijane z jednej strony kły. To jednak nie wszystko. Pies został trzykrotnie postrzelony najprawdopodobniej z broni pneumatycznej. W jej ciele znaleziono trzy śruty.
Śródmiejscy policjanci przyjęli od lekarza zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Następnie śledczy wszczęli postępowanie w kierunku naruszenia przepisów z Ustawy o ochronie zwierząt, a dokładnie z artykułu mówiącego o znęcaniu się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem. Funkcjonariusze pojechali ponownie pod adres wcześniejszej interwencji. Tam przeprowadzili przeszukanie w wyniku, którego zabezpieczyli pistolet pneumatyczny wraz z amunicją. Policjanci zaczęli przesłuchiwać świadków i gromadzić materiał dowodowy.
W poniedziałek (8.03.2021) śródmiejscy kryminalni do sprawy namierzyli i zatrzymali 32-latka. Mężczyzna był poszukiwany listem gończym do odbycia kary pozbawienia wolności. Wcześniej ukrywał się przed policjantami. Śledczy na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego przedstawili mu zarzut znęcania się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem, za co grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Podejrzany trafił już do aresztu śledczego, gdzie będzie odbywać karę pozbawienia wolności za znieważenie funkcjonariusza. Teraz za swoje postępowanie będzie odpowiadać przed sądem.