Wiadomości

Podpalacz recydywista zatrzymany i aresztowany

Data publikacji 20.09.2021

Policjanci z bydgoskich Wyżyn zatrzymali podejrzanego o uszkodzenia mienia. 33-latek podpalał śmietniki na bydgoskich Wyżynach i Bartodziejach. Mężczyzna jest recydywistą. Wcześniej był już karany za podobne przestępstwa. Decyzją sądu został aresztowany na trzy miesiące.

W ostatnich miesiącach bydgoscy policjanci zmagali się z podpalaczami, którzy podkładali ogień w śmietnikach na terenie miasta. Spłonęło kilkadziesiąt pojemników na śmieci, uszkodzone zostały wiaty śmietnikowe, a także samochody. W wyniku pożarów powstały ogromne straty finansowe. Do spraw policjanci zatrzymali już kilka osób, które usłyszały zarzuty. Jeden z nich został aresztowany. Pozostali mają policyjny dozór.

Niestety problem z płonącymi śmietnikami pojawił się ponownie na początku września. Kilka śmietników zostało podpalonych, w różnych odstępach czasu, na ulicy Szarych Szeregów, Pestalozziego i Kołobrzeskiej w Bydgoszczy. Dodatkowo na ulicy Pestalozziego w wyniku pożaru uszkodzeniu uległ stojący w pobliżu samochód, a na ulicy Kołobrzeskiej wiata śmietnikowa. Łącznie straty oszacowano na blisko 35000 złotych.

Sprawą zajęli się policjanci z bydgoskich Wyżyn i Śródmieścia. Funkcjonariusze zaczęli analizować zebrany materiał dowodowy. Trop doprowadził ich do znanego im 33-latka. Okazało się, że mężczyzna dwa miesiące wcześniej został zatrzymany przez śródmiejskich policjantów do podpaleń śmietników na ulicy Żmudzkiej w Bydgoszczy. Wówczas prokurator zastosował wobec niego policyjny dozór. Był już wcześniej karany za podobne przestępstwa.

Kryminalni z bydgoskich Wyżyn przystąpili do działania. Funkcjonariusze namierzyli i zatrzymali podejrzewanego. 33-latek trafił do policyjnego aresztu. Śledczy z bydgoskich Wyżyn na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego przedstawili mu łącznie pięć zarzutów uszkodzenia mienia w tzw. recydywie. Podejrzany został doprowadzony do prokuratury. Tam oskarżyciel po jego przesłuchaniu postanowił wnioskować do sądu o tymczasowy areszt.

Natomiast sąd po zapoznaniu się z aktami sprawy aresztował podejrzanego 33-latka na najbliższe trzy miesiące. Teraz za swoje postępowanie będzie odpowiadać przed sądem.

Powrót na górę strony