Śródmiejscy kryminalni zatrzymali sprawców i odzyskali skradzione mienie
Kryminalni z bydgoskiego Śródmieścia zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzanych o kradzież rozbójniczą. 33 i 26-latek na terenie bydgoskiego dworca PKS, pod groźbą użycia przemocy, zabrali pokrzywdzonemu telefon komórkowy. Policjanci odzyskali skradzione mienie. Podejrzani przyznali się do przestępstwa.
Wszystko zaczęło się od zgłoszenia pokrzywdzonego, który przyszedł do śródmiejskiego komisariatu. Tam poinformował policjantów, że pół godziny wcześniej, na dworcu PKS w Bydgoszczy, dwóch sprawców pod groźbą pozbawienia życia zabrali mu telefon komórkowy.
Do tej sytuacji doszło, gdy pokrzywdzony siedział na jednym ze stanowisk. Wówczas dwóch mężczyzn usiadło koło niego. Następnie jeden z nich położył na jego telefonie ulotki o chorym dziecku i powiedział, żeby dał pieniądze. Pokrzywdzony odmówił, po czym mężczyzna zabrał ulotki razem z telefonem. Na prośby o oddanie telefonu, jeden ze sprawców zagroził mu pozbawieniem życia.
Sprawą natychmiast zajęli się śródmiejscy kryminalni. Funkcjonariusze zabezpieczyli monitoring w pobliżu miejsca zdarzenia i przekazali rysopis patrolom. Chwilę później patrol kryminalnych zauważył dwóch mężczyzn o podobnym rysopisie na skrzyżowaniu ulic Gdańskiej, Dworcowej i Pomorskiej. Funkcjonariusze natychmiast podeszli do nich i wylegitymowali.
Jeden z nich posiadał ulotki, o których mówił pokrzywdzony. Niestety nie mieli przy sobie skradzionego telefonu. 33 i 26-latek zostali zatrzymani. Na miejsce przyjechał drugi patrol. Policjanci ustalili, że skradzione mienie ukryli, gdzieś w krzakach w Parku Kazimierza Wielkiego. Telefon został odnaleziony przez kryminalnych. Leżał w jednym z miejsc parku. Obaj zatrzymani zostali doprowadzeni do policyjnego aresztu.
Śledczy z bydgoskiego Śródmieścia na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego przedstawili im zarzut kradzieży rozbójniczej. 33 i 26-latek zostali doprowadzeni do prokuratury. Tam podejrzani przyznali się do przestępstwa i poddali się dobrowolnie karze.