Wiadomości

Policjanci z Białych Błot zabezpieczyli ponad 6 kg narkotyków

Data publikacji 29.10.2021

Mieszkaniec województwa wielkopolskiego wpadł w ręce policjantów z Białych Błot podczas kontroli drogowej. 33-latek miał przy sobie marihuanę oraz amfetaminę. Funkcjonariusze w jego mieszkaniu zabezpieczyli ponad pół kilograma marihuany oraz 150 krzewów konopi indyjskich. Podejrzany decyzja sądu został aresztowany na trzy miesiące.

W poniedziałek (25.10.2021) tuż po godzinie 23:00 patrol z Białych Błot na ulicy Szubińskiej 81 zatrzymał do kontroli opla. W trakcie kontroli policjanci wyczuli wydobywający się z auta charakterystyczny zapach marihuany. Dodatkowo nerwowe zachowanie kierowcy wzbudzało bardzo duże podejrzenia i jak się okazało, całkiem słuszne.

Funkcjonariusze ujawnili przy 33-latku słoik oraz dwa papierosy z zielonym suszem roślinnym, woreczek z kryształkami oraz fiolkę z białym proszkiem. Kierowca od razu przyznał, że to marihuana oraz amfetamina. Co więcej, przyznał, że wcześniej zażywał narkotyki. 33-latek został zatrzymany. Mężczyzna został przewieziony do komisariatu w Białych Błotach.

Tam wstępne badania narkotesterem potwierdziły, że zabezpieczony susz, kryształki oraz biały proszek to marihuana i amfetamina. Następnie pobrana została od niego krew do badań. 33-latek trafił do policyjnego aresztu. Na tym jednak sprawa się nie zakończyła.

Policjanci z Białych Błot pojechali do jego miejsca zamieszkania w powiecie wągrowieckim w województwie wielkopolskim. Tam, podczas przeszukania mieszkania zabezpieczyli słoiki z marihuaną. Dokładnie ponad pół kilograma tego narkotyku. Natomiast w użytkowanym przez niego garażu ujawnili 150 krzewów konopi indyjskich w fazie suszenia. Łącznie zabezpieczyli ponad 6 kg suszu.

Śledczy z Białych Błot na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego przedstawili 33-latkowi zarzut posiadania znacznych ilości narkotyków. Funkcjonariusze doprowadzili mężczyznę do prokuratury, gdzie został przesłuchany przez oskarżyciela. Następnie prokurator postanowił wnioskować do sądu o jego tymczasowy areszt.

Wczoraj (28.10.2021) sąd po zapoznaniu się z aktami sprawy aresztował podejrzanego na najbliższe trzy miesiące. Za naruszenie przepisów z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.

Nie wykluczone, że podejrzany usłyszy dodatkowy zarzut. Jeśli ekspertyza laboratoryjna potwierdzi, że w jego krwi znajdowały się zabronione substancje odurzające, wówczas usłyszy zarzut kierowania pojazdem pod wpływem narkotyków.

Powrót na górę strony