Wiadomości

Najbliższe miesiące spędzi w areszcie

Na trzy miesiące do aresztu trafił 36-latek, którego zatrzymali śródmiejscy kryminalni. Mężczyzna ukradł ze sklepu dwie wiertarki, a próbującemu go zatrzymać pracownikowi ochrony groził niebezpiecznym narzędziem. Policjanci odzyskali również skradzione mienie.

Wszystko zaczęło się od zgłoszenia, które w miniony poniedziałek (27.03.2023) około 8:30 otrzymał dyżurny z komisariatu na bydgoskim Śródmieściu. Wynikało z niego, że kilka minut wcześniej, w jednej z placówek handlowych, doszło do kradzieży rozbójniczej. Sprawca ukradł dwie wiertarki o łącznej wartości niemal 800 złotych. Z relacji zgłaszającego wynikało również, że pracownik ochrony próbował zatrzymać mężczyznę i odzyskać towar, wówczas ten zagroził mu użyciem niebezpiecznego narzędzia i zrobieniem krzywdy, po czym opuścił sklep.

Sprawą natychmiast zajęli się kryminalni. Po uzyskaniu rysopisu od razu wiedzieli, kto odpowiada za tę kradzież. Sprawcą okazał się, znany im i wielokrotnie karany, 36-letni mieszkaniec naszego miasta. Policjanci znając jego personalia z wcześniejszych spraw od razu pojechali do jego miejsca zamieszkania na bydgoskich Bielawach. Tam go zastali. Podczas przeszukania mieszkania zabezpieczyli sprzęt pochodzący z kradzieży, a także narzędzie, którego mężczyzna użył podczas przestępstwa.

Bydgoszczanin został zatrzymany. Usłyszał zarzut dotyczący kradzieży rozbójniczej, której dopuścił się w warunkach recydywy, co oznacza dla niego wyższy wymiar kary - do 15 lat pozbawienia wolności.

Wczoraj (28.03.2023) Sędzia, po zapoznaniu się z materiałem dowodowym, aresztował 36-latka na trzy miesiące.

Powrót na górę strony