Wiadomości

Usłyszał kilkanaście zarzutów niszczenia mienia, ale nie tylko

16 zarzutów usłyszał 50-letni bydgoszczanin, którego „rozliczyli” śródmiejscy kryminalni. Mężczyzna swym działaniem spowodował straty opiewające na niemal 100 tysięcy złotych. Niszczył samochody, podpalił koparkę, a na dodatek znęcał się nad bliskimi. Prokurator zastosował wobec niego policyjny dozór.

W minioną niedzielę (15.10.2023) dyżurny z bydgoskiego Śródmieścia otrzymał zgłoszenie o podpaleniu koparki w Żołędowie. Natychmiast na miejsce został skierowany patrol, który na gorącym uczynku zatrzymał 50-latka z Bydgoszczy, odpowiedzialnego za ten czyn. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Właściciel spalonej maszyny budowlanej oszacował straty na 60 tysięcy złotych.

Następnie sprawą zajęli się kryminalni. Ich wnikliwa praca pozwoliła udowodnić, że za kilkunastoma uszkodzeniami pojazdów zaistniałymi na przestrzeni ostatnich miesięcy na terenie Bartodziejów, Śródmieścia i osiedla Leśnego odpowiada ta sama osoba.

Wyrwanie kokpitu, instalacji elektrycznej wewnętrznej, górnego lusterka wewnętrznego, uszkodzenie desek przeciwsłonecznych wraz z lusterkami oraz lampki wewnętrznej, zarysowanie powłoki lakierniczej, zbicie szyby czołowej czy uszkodzenie radia samochodowego to tylko niektóre opisy uszkodzeń pojazdów, jakie powodował sprawca. Łącznie 50-latek potraktował w ten sposób 13 samochodów różnych marek.  Tu poszkodowani właściciele pojazdów określili swoje straty na niemal 40 tysięcy złotych.  

Wczoraj (17.10.2023) śledczy z komisariatu na bydgoskim Śródmieściu przedstawili mu łącznie 16 zarzutów. 14 dotyczyło zniszczenia mienia (samochodów i koparki) o łącznej wartości niemal 100 tysięcy złotych. Ponadto policjanci prowadzili postępowania dotyczące znęcania się przez niego nad członkami rodziny oraz zaboru pojazdu w celu krótkotrwałego użycia. Do tych czynów również został przez policjantów „rozliczony”.

Prokurator zastosował wobec niego policyjny dozór.

Powrót na górę strony