Wiadomości

Poszukiwanego z narkotykami, sprzedającego lewe bilety na koncerty, zatrzymali śródmiejscy dzielnicowi

Dzielnicowi z bydgoskiego Śródmieścia zatrzymali mężczyznę, który był poszukiwany do odbycia kary za oszustwa, a na dodatek miał przy sobie narkotyki. Jednak sprawa nabrała większego rozmiaru, gdy policjanci ustalili, że 26-latek, za pośrednictwem mediów społecznościowych, sprzedaje przerobione w programie graficznym bilety na koncerty znanych polskich wykonawców. Z dotychczasowej wiedzy śledczych wynika, że zostało oszukanych co najmniej 20 osób. Sprawa ma charakter rozwojowy.

Po raz kolejny potwierdza się, że dzielnicowy to ten policjant, który ma najszerszą wiedzę dotyczącą osób zamieszkujących dany rejon. Nie tylko zna ich problemy rodzinne czy sąsiedzkie, ale również jest zorientowany co do kwestii związanych z prowadzonymi poszukiwaniami osób, wobec których sądy orzekły kary pozbawienia wolności.

Nie inaczej było w miniony czwartek (13.06.2024). Tego dnia do dyżurnego śródmiejskiego komisariatu zgłosił się mężczyzna, który chciał dowiedzieć się, dlaczego dzień wcześniej patrol policji szukał go w jego domu. Kompletnie nie spodziewał się tego, co wydarzyło się chwilę później.

Rozmawiającego z dyżurnym zauważył dzielnicowy starszy sierżant Łukasz Szmajda, o którym piszemy nie po raz pierwszy. Od razu rozpoznał mężczyznę i wiedział, że jest on poszukiwany przez sąd do odbycia kary pozbawienia wolności za oszustwo. W jego zatrzymaniu pomógł drugi dzielnicowy, młodszy aspirant Łukasz Surmacz.

Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że bydgoszczanin miał przy sobie ponad 15 gramów białego proszku. Przeprowadzone wstępne badanie narkotesterem potwierdziło, że to substancja 2-CB, której posiadanie jest zabronione ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii.

Na tym jednak nie koniec. Podczas dalszych czynności dzielnicowi ustalili, że 26-letni mężczyzna zajmował się sprzedażą fałszywych biletów na portalach społecznościowych. Wykorzystując 14 kont, oferował przerobione w programie graficznym bilety na koncerty znanych polskich wykonawców. Następnie kontaktował się z pokrzywdzonymi za pomocą komunikatora i prosił o zapłatę za bilety BLIKIEM na numer telefonu, który był zarejestrowany na poznaną niedawno kobietę. W ten sposób oszukał co najmniej 20 osób.

Jak ustalili policjanci, tylko w ciągu ostatnich kilku dni mężczyzna sprzedał siedem fałszywych biletów, za które poszkodowani zapłacili kwoty od 200 do prawie 700 złotych. Dzielnicowi nawiązali kontakt z ofiarami oszustwa, aby je ostrzec przed dalszymi działaniami oszusta. Podczas zatrzymania zabezpieczyli jego telefon komórkowy. Już teraz wiadomo, że sprawa ma charakter rozwojowy i policjanci nie wykluczają kolejnych zarzutów.

Policja przypomina o konieczności zachowania ostrożności podczas zakupów biletów na portalach społecznościowych i zachęca do korzystania wyłącznie z oficjalnych źródeł sprzedaży. Zwracanie uwagi na podejrzanie niskie ceny biletów i dokładnie sprawdzenie wiarygodności sprzedawcy może uchronić przed stratą pieniędzy i nieprzyjemnościami związanymi z oszustwem. 

Powrót na górę strony