Policjantka z Białych Błot, podczas urlopu, ujęła dwóch nietrzeźwych rowerzystów
Policjantem jest się 24 godziny na dobę. Udowodniła to młodsza aspirant Agnieszka Bonk-Proch z Komisariatu Policji w Białych Błotach, która podczas urlopu ujęła dwóch nietrzeźwych rowerzystów. Jak się okazało, jeden z nich miał coś jeszcze na sumieniu.
Policjantka Zespołu do spraw Profilaktyki Społecznej i Wykroczeń Komisariatu Policji w Białych Błotach, przebywając na urlopie wypoczynkowym, podczas pobytu ze swoimi dziećmi na placu zabaw w Lisim Ogonie, zauważyła rowerzystę, którego styl jazdy wskazywał na upojenie alkoholowe. W związku z tym, że mężczyzna stwarzał realne zagrożenie w ruchu drogowym postanowiła nie być wobec tego obojętna.
Młodsza aspirant Agnieszka Bonk-Proch zatrzymała rowerzystę. Podczas rozmowy wyczuła od niego alkohol. W związku z tym zadzwoniła do komisariatu i poprosiła o wsparcie kolegów z jednostki. Czekając na patrol, policjantka zauważyła drugiego, jadącego „wężykiem”,cyklistę. Jego również postanowiła skontrolować.
Gdy funkcjonarusze przyjechali na miejsce, podejrzenia policjantki potwierdziły się. 54-latek oraz 64-latek zostali sprawdzeni na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Obaj wydmuchali niecałe 0,5 promila. To jednak nie wszystko.
Młodszy z cyklistów obowiązywał zakaz prowadzenia rowerów ze względu na wcześniejsze zatrzymania w związku z prowadzeniem jednośladu pod wpływem alkoholu.
Obaj mężczyźni zostali ukarani mandatami w wysokości tysiąca złotych. Dodatkowo 54-letni mieszkaniec Łochowa odpowie za przestępstwo niestosowania się do sądowego zakazu prowadzenia rowerów.