Strona używa plików cookies, aby ułatwić użytkownikom korzystanie z serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza wyrażenie zgody.

Wiadomości

Trzymiesięczny areszt dla sprawcy zabójstwa

Zarzut zabójstwa usłyszał 48-letni obywatel Ukrainy, który zaatakował nożem swojego rodaka, podejrzewając go o kradzież telefonu oraz pieniędzy. Ugodzenie 40-latka okazało się śmiertelne. Wczoraj sąd tymczasowo aresztował mieszkańca naszego miasta na najbliższe 3 miesiące. Grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności.

Do zdarzenia doszło w miniony wtorek (25.02.2025) około godziny 21:40 na ulicy Artyleryjskiej w Bydgoszczy. Wtedy dyżurny bydgoskiej komendy miejskiej otrzymał zgłoszenie o ujawnieniu leżącego przed jedną z posesji zakrwawionego 40-latka, niedającego oznak życia. Natychmiast na miejsce zostali skierowani policjanci oraz załoga pogotowia.

Ruszyły działania śledczych, którzy gromadząc materiał dowodowy ustalili, że za śmiercią mężczyzny może stać jego rodak, z którym się tego wieczoru pokłócił. Napastnik podejrzewał, że kolega ukradł mu telefon komórkowy oraz pieniądze, gdy wcześniej spożywali wspólnie alkohol. Chciał to wyjaśnić i odzyskać swoje mienie.

Kłótnia przeistoczyła się w szarpaninę, w trakcie której doszło do ugodzenia nożem 40-latka w klatkę piersiową. Rana okazała się dla niego śmiertelna.

Jeszcze tego samego wieczoru podejrzewany o dokonanie tej zbrodni 48-letni obywatel Ukrainy został zatrzymany i wykonane z nim zostały czynności procesowe. W konsekwencji mężczyzna trafił do policyjnego aresztu.

Zgromadzony materiał dowodowy pozwolił przedstawić mu zarzut zabójstwa.

Wczoraj (27.02.2025) na wniosek policjantów i prokuratora sąd aresztował obywatela Ukrainy na najbliższe trzy miesiące. Grozi mu dożywotnia „odsiadka”.

 

autor: kom. Lidia Kowalska
publikacja: kom. Lidia Kowalska

Powrót na górę strony