Policjanci zatrzymali złodziei
Dwóch mieszkańców województwa wielkopolskiego podejrzanych o kradzieże wpadło w ręce policjantów z bydgoskiego oddziału prewencji. Wszystko dzięki czujności i prawidłowej reakcji świadka. Zatrzymani ukradli audi, tablice rejestracyjne, a następnie przyjechali do Bydgoszczy ukraść katalizator. Teraz za swoje postępowanie będą odpowiadać przed sądem.
Do zdarzenia doszło w sobotę (30.01.2016) nad ranem, wówczas dyżurny bydgoskiej policji otrzymał informację o podejrzanym zachowaniu dwóch mężczyzn na terenie parkingu przyblokowym przy ulicy Karpackiej. Z relacji zgłaszającego wynikało, że jedna z tych osób znajdowała się pod zaparkowanym citroenem, natomiast drugi stał na tzw. „czatach”. Na miejsce został natychmiast skierowany patrol z bydgoskiego oddziału prewencji.
Policjanci sprawdzając parking, zauważyli dwóch mężczyzn siedzących w audi. Osoby te na widok nadjeżdżającego radiowozu wyszły z pojazdu i zaczęły szybkim krokiem oddalać się w kierunku ulicy Ujejskiego. Mundurowi widząc ich zachowanie pobiegli za nimi i ich zatrzymali. W trakcie legitymowania okazało się, że są to mieszkańcy województwa wielkopolskiego.
Następnie funkcjonariusze sprawdzili samochód, w którym siedzieli. Okazało się, że pojazd ma zdjętą obudowę od stacyjki i podłączone do kabli urządzenie uruchamiające auto. Po sprawdzeniu tablic rejestracyjnych okazało się, że pod tymi numerami widnieje toyota corolla, którego właścicielem jest mieszkaniec województwa wielkopolskiego. Natomiast z numeru nadwozia wyszło, że samochód pochodzi z kradzieży, a tą sprawą zajmują się policjanci z komisariatu w Swarzędzu. To nie był koniec niespodzianek. W skradzionym samochodzie funkcjonariusze znaleźli katalizator, który został wycięty z zaparkowanego w pobliżu citroena.
39 i 26-latek zostali zatrzymani i doprowadzeni do policyjnego aresztu. Śledczy z bydgoskiego Szwederowa na podstawie zebranego materiału dowodowego przedstawili im dwa zarzuty kradzieży z włamaniem do pojazdu oraz kradzieży katalizatora. Ponadto, odpowiedzą za kradzież tablicy rejestracyjnej. Jak się okazało, czynów tych dokonali tej samej nocy.
Kryminalni doprowadzili zatrzymanych do prokuratury. Tam oskarżyciel po ich przesłuchaniu zadecydował o zastosowaniu dozoru policyjnego. Podejrzani będą stawiać się cztery razy w tygodniu w kostrzyńskim komisariacie. Za kradzież z włamaniem może im grozić do 10 lat pozbawienia wolności.