Policjanci zlikwidowali nielegalną fabrykę tytoniu, gdzie zabezpieczyli ponad 7 ton krajanki
Ponad 7 ton nielegalnej krajanki tytoniowej i profesjonalną linię produkcyjną zarekwirowali policjanci z komendy wojewódzkiej i miejskiej w Bydgoszczy zwalczający przestępczość gospodarczą. Trzej organizatorzy tego przestępczego procederu już usłyszeli zarzuty. Jak wstępnie oszacowali funkcjonariusze, gdyby towar został wprowadzony na rynek straty Skarbu Państwa wyniosłyby dużo ponad 5 mln zł.
Policjanci zwalczający przestępczość gospodarczą z komendy wojewódzkiej i miejskiej w Bydgoszczy, na podstawie poczynionych wcześniej ustaleń, „wjechali” w miniony czwartek (28.04.16) na teren jednej z posesji pod Nakłem. Z informacji, jakie uzyskali funkcjonariusze wynikało, że zorganizowano tam fabrykę krajanki tytoniowej. Przeszukania, znajdujących się tam pomieszczeń, szybko potwierdziły wcześniejsze ustalenia.
Jak się okazało, zamieszani w tę przestępczą działalność podeszli do sprawy bardzo profesjonalnie. Począwszy od wysokiego płotu okalającego posesję skończywszy na maszynach, które w tym celu zakupili. Funkcjonariusze zabezpieczyli linię produkcyjną składającą się z urządzeń służących odpowiednio do czyszczenia, krojenia, maceracji i suszenia liści. Uzyskany w ten sposób nielegalny tytoń specjalna do tego maszyna pakowała w kartony, bądź worki w ilości 120 – 150 kg, po czym tak przygotowany nielegalny towar organizatorzy tego przestępczego procederu wprowadzali na rynek. Tylko podczas tych działań policjanci przejęli ponad 7 ton krajanki, a jak ustalili w toku prowadzonych czynności funkcjonariusze fabryka działała już od dłuższego czasu.
Jak oszacowali wstępnie policjanci, gdyby te ponad 7 ton tytoniu trafiły na rynek Skarb Państwa straciłby około 5 mln 400 tys. złotych.
Do wyjaśnienia sprawy policjanci zatrzymali na gorącym uczynku, podczas pracy trzech mężczyzn (31, 35, 40l.).
Wszyscy następnego dnia (29.04.16) w prokuraturze usłyszeli zarzuty z art. 65 §1 kodeksu karnego skarbowego. Za przestępstwo posiadania towaru bez wymaganych polskich znaków skarbowych grozi kara nawet 3 lat więzienia.
Decyzją prokuratora cała trójka została objęta policyjnym dozorem.
Policjanci zabezpieczyli na poczet przyszłych kar mienie ruchome i część nieruchomości należącej do podejrzanych.
Pobierz plik (format mp3 - rozmiar 2.21 MB)