Kryminalni zatrzymali następną osobę zamieszaną we „wnuczkowe” oszustwa
Mieszkaniec powiatu świeckiego odpowie za oszustwa metodą na „wnuczka”. 31-latek został namierzony i zatrzymany przez policjantów z komendy miejskiej oraz z Fordonu. Mężczyzna spodziewał się wizyty funkcjonariuszy. Podejrzany pośredniczył w przekazywaniu pieniędzy. Teraz za swoje postępowanie będzie odpowiadać przed sądem.
Kryminalni z bydgoskiej komendy wspólnie z policjantami z Fordonu rozpracowali kolejna osobę do spraw oszustw metodą „na wnuczka”. Tym razem zatrzymali mieszkańca powiatu świeckiego. Policjanci czekali na jego powrót z zagranicy.
Wczoraj (30.06.2016) ustalili, że podejrzewany jest już w do domu, więc postanowili go „odwiedzić”. Tam został zatrzymany i doprowadzony do fordońskiego komisariatu. Śledczy na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego przedstawili mu zarzut oszustwa. 31-latek brał udział w oszustwie, które miało miejsce na terenie Fordonu oraz bydgoskiego Szwederowa. Wówczas łącznie oszacowano straty na 21 tysięcy złotych. Teraz o jego dalszym losie zadecyduje już prokurator.
Podejrzany pełnił rolę pośrednika, czyli odbierał pieniądze od „odbieraka”, a następnie przekazywał je innej osobie. W rozmowie z policjantami wyznał, że po drugim razie zorientował się, że pracuje dla „wnuczkowych” oszustów, po czym od razu zrezygnował.
Przypomnijmy, że w minionym tygodniu (22.06.2016) do tej sprawy został już zatrzymany mieszkaniec powiatu chełmińskiego. Funkcjonariusze namierzyli go w jego miejscu zamieszkania. Mężczyzna nie był zdziwiony ich wizytą. Jak przyznał, czekał na policjantów, ponieważ czuł, że praca, którą wykonywał nie była uczciwa.
34-latek dając w internecie ogłoszenie o pracę, został zwerbowany przez przestępców, jako kurier do odbioru rzekomo „protez” od starszych osób. Pełnił on rolę „odbieraka”, czyli odbierał pieniądze bezpośrednio od pokrzywdzonych.
Kryminalni przewidują dalszy rozwój w sprawie i kolejne zatrzymania.