Patrol z bydgoskiego Śródmieścia zapobiegł tragedii
Policjanci z bydgoskiego Śródmieścia zapobiegli tragedii. Uratowali nastoletniego desperata, który próbował popełnić samobójstwo. Znaleźli go kilkaset metrów dalej przy nabrzeżu Brdy. 16-latek trafił pod opiekę lekarza.
W czwartek (16.03.2017) około godziny 18:30 dyżurny z bydgoskiego Śródmieścia otrzymał informację o próbie samobójczej 16-latka. Ze zgłoszenia wynikało, że chłopak miał podciąć sobie żyły. Do jednego z mieszkań przy ulicy M. Skłodowskiej-Curie został skierowany patrol.
Na miejscu funkcjonariusze zauważyli przed klatką jak i na klatce schodowej ślady krwi. Mimo wielokrotnego pukania do drzwi nikt im nie otwierał. Mieszkanie znajdowało się na parterze, wiec jeden z policjantów dostał się do środka przez uchylone okno do mieszkania. W środku oprócz licznych śladów krwi, nikogo nie było. Na miejsce zostało wezwane pogotowie.
Mundurowi postanowili iść za śladami krwi. Trop doprowadził ich do ulicy Fordońskiej, aż za stację paliw w kierunku Brdy. Po sprawdzeniu nabrzeża, policjanci kilkadziesiąt metrów dalej, znaleźli leżącego chłopaka. Był przytomny. Miał liczne rany przedramienia, które mocno krwawiły. Funkcjonariusze natychmiast udzielili mu pierwszej pomocy i na miejsce wezwali karetkę. Załoga pogotowia ratunkowego zajęła się mężczyzną i przewiozła go do szpitala. 16-latek po zaopatrzeniu trafił pod opiekę lekarza.