Z oszukiwania zrobił sobie stałe źródło dochodu
69-latek trafił na trzy miesiące do aresztu po tym, jak bydgoscy kryminalni udowodnili mu sześć oszustw dokonanych na terenie Bydgoszczy na tzw. „paczkę za pobraniem”. Jednak, jak ustalili policjanci, oszust działał również na terenie Poznania, Gniezna i Torunia. Przedstawienie mu kolejnych zarzutów jest zatem kwestią czasu.
Do bydgoskich policjantów zaczęły zgłaszać się osoby pokrzywdzone, które twierdziły, że zostały oszukane. Relacjonowały, że do drzwi ich mieszkań zapukał mężczyzna, który oświadczał, że jest znajomym ich syna, a w innych wnuka i dostarcza paczkę, za którą należy uiścić opłatę. Były to różne kwoty od 96 do 300 złotych. Łącznie pokrzywdzeni utracili w ten sposób ponad tysiąc złotych. Natomiast w otrzymanych przesyłkach znajdowały się drobne zabawki, makulatura, ulotki i inne „wypełniacze”.
Działania doprowadziły bydgoskich kryminalnych do 69-letniego inowrocławianina przebywającego na terenie naszego miasta, który z tego przestępczego procederu zrobił sobie stałe źródło dochodu. Mężczyzna został zatrzymany w miniony piątek (05.10) przez patrol z komisariatu na Szwederowie. Jeszcze tego samego dnia usłyszał 6 zarzutów oszustwa, za które kodeks karny przewiduje karę do 8 lat pozbawienia wolności.
W toku postępowania policjanci ustalili, że oszust działał również na terenie Poznania, Gniezna i Torunia, a osób pokrzywdzonych jest znacznie więcej. Zatem już dzisiaj wiadomo, że lista czynów, za które 69-latek odpowie, będzie długa.
Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego policjanci, za pośrednictwem prokuratora, wystąpili z wnioskiem o aresztowanie 69-latka. Sąd, po zapoznaniu się z aktami sprawy, przychylił się do wniosku i aresztował mężczyznę na trzy miesiące.
Sprawa ma charakter rozwojowy.
Pobierz plik (format mp4 - rozmiar 46.75 MB)